18 urodziny – okiem fotografa – fotoreportaż.

Dostałem zlecenie: fotograf na 18-stkę. Niby standard, ale od pierwszej wiadomości od znajomej czułem, że to będzie wyjątkowa noc. Towarzyszyłem nie tylko młodemu człowiekowi wkraczającemu w dorosłość, ale i jego niezwykle aktywnej mamie, która wraz z przygotowała całą uroczystość. Przeczytajcie moją relację zza obiektywu – od zaskakujących przygotowań, przez szaloną zabawę z fontannami iskier, aż po wzruszające lanie. Zobaczcie, jak uwieczniłem tę niezapomnianą osiemnastkę.

…tak, mam wolny termin

Pracowałem, kiedy na Messengerze napisała do mnie znajoma, z którą znam się od wielu lat. Spytała, czy w danym dniu mam wolny termin, ponieważ potrzebuje fotografa na osiemnaste urodziny syna. Odpisałem, że sprawdzę po powrocie do domu, ponieważ nie mam w tej chwili przy sobie terminarza. W mojej głowie pojawiła się wątpliwość: jak to osiemnaste urodziny? Przecież znajoma, która do mnie pisała, jest młodą i bardzo aktywną kobietą, a z tego co wiem, ma małe dzieci. Kiedy szybko policzyłem, ile się znamy, i przypomniałem sobie, że pamiętam ją, jak dumnie chodziła w ciąży, wszystko mi się wyjaśniło. Po powrocie do domu i sprawdzeniu terminów okazało się, że ten akurat mam wolny. Niezwłocznie odpisałem: „Witam ponownie 🙂 Sprawdziłem i… tak, mam wolny ten termin.”

„Pierwsze” spotkanie, czyli o zdjęciach, umowie i starych czasach

Jak pisałem, moja znajoma to niezwykle aktywna osoba. Na szczęście znalazła chwilę na spotkanie. Miałem tylko krótką chwilę, aby się spotkać i dopełnić niezbędnych formalności. Spotkanie oczywiście przebiegło w sielankowej atmosferze, a moja radość była tym większa, że miałem okazję poznać przyszłego jubilata. Sprawy formalne załatwiliśmy szybko. Całe moje biuro to tablet i pióro. Poświęciłem kilka wieczorów i stworzyłem formularz, w którym zaznaczam wymagane opcje (rodzaj sesji, adresy miejsc, daty, godziny itp.). Wpisuję te dane, a formularz sam podstawia je do umowy, generuje PDF i wysyła na adres e-mail podany w umowie – zarówno do mnie, jak i do osoby, z którą ją podpisuję. Umowę podpisujemy elektronicznie, co znacznie ułatwia i przyspiesza pracę. Mogliśmy więc przejść do tematu zdjęć.

Naturalność i emocje – takie zdjęcia lubię…

Rodzice jubilata tańczą podczas 18. urodzinowej imprezy. Kobieta z blond włosami uśmiecha się, trzymając rękę na ramieniu mężczyzny w czarnej koszuli, który stoi do niej tyłem. W tle widać bawiących się gości i odbijające się światła dyskotekowe.

W końcu mogłem zadać to jakże podstawowe i fundamentalne pytanie: Co chcecie zobaczyć na zdjęciach, które wam oddam? Na odpowiedź nie musiałem długo czekać. Moja znajoma doskonale wiedziała, czego chce. Naturalność, emocje, śmiech i zabawa – to chciała widzieć na zdjęciach. Zdjęcia miały być spontaniczne i dokumentować to, co będzie się działo. Co do reszty, dostałem wolną rękę. Widziała wcześniej moje prace, więc zaufała mi całkowicie, zdając się na moje doświadczenie. Prosiła również, by udokumentować wystrój sali, dodatki i potrawy, które, jak się później okazało, przygotowywała sama.

Przygotowania…

Zdając sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na mnie spoczywa, lubię przygotować się na takie imprezy z wyprzedzeniem. Reportaż z osiemnastych urodzin, reportaż ślubny, reportaż z chrztu lub Pierwszej Komunii Świętej to uroczystości, których nie da się powtórzyć. To nie sesja portretowa czy sesja kobieca, które można powtarzać do uzyskania satysfakcjonującego rezultatu. Fotograf ma w tym przypadku tylko jedną szansę na zrobienie zdjęć. O ile na zdarzenia losowe nie mamy wpływu, o tyle na sprzęt już tak. Sprawdzenie poprawności działania sprzętu, ładowanie akumulatorów, pakowanie plecaka, statywów i kart pamięci to rutyna w pracy fotografa. Z racji tego, że nie wiedziałem, co zastanę na sali, wolałem być przygotowany na wszystko. Wiedziałem jedynie, że sala jest świeżo po remoncie i będzie to pierwsza uroczystość, która się tam odbędzie po rewitalizacji OSP Dłutów.

Moim głównym aparatem był (i nadal jest) Nikon Z6III, do którego miałem podpięty obiektyw Nikkor Z 28-75 f/2.8. Druga „puszka” to Nikon Z5 z obiektywem Viltrox 35 mm f/1.8. A z racji tego, że jestem z pokolenia boomerów, wyznających zasadę „przezorny zawsze ubezpieczony”, zabrałem jako backup lustrzankę Nikon D7500 z obiektywem 50 mm f/1.4. Standardowo zabrałem lampy błyskowe, statywy i wyzwalacz. Byłem gotowy.

Zbliżenie na sprzęt DJ-ski podczas 18. urodzin. Widoczne są ręce DJ-a obsługujące mikser i kontroler marki Denon DJ SC5000 Prime z kolorowym ekranem dotykowym i podświetlanym jog wheelem. W tle widać fragmenty oświetlenia imprezowego w odcieniach czerwieni.

Czas w drogę

Przyszedł dzień imprezy i czas wyjazdu. Szybkie, ponowne sprawdzenie, czy wszystko jest, i… czas w drogę. Do sali, w której miała się odbyć impreza, miałem jakieś 12 km. Lubię być wcześniej i mieć czas na przygotowanie się do reportażu. Byłem więc na miejscu około 30 minut przed czasem. Po podjechaniu pod salę zauważyłem przez okna, że DJ już jest. Przywitałem się i zacząłem przygotowania. Po rozłożeniu statywów i rozmieszczeniu lamp na sali byłem gotowy. Rafał, czyli Retro DJ, zaproponował wspólną kawę. Porozmawialiśmy chwilę o muzyce, fotografii i przebiegu imprezy. Rafał okazał się wspaniałą, otwartą osobą, całkowicie nadającą na tych samych falach co ja. Wiedząc, co ma w planach, byłem spokojniejszy i mogłem w głowie naszkicować plan mojego reportażu. Miałem również okazję zobaczyć próbkę oświetlenia, którym dysponował DJ. Już wiedziałem, że będzie dynamicznie i kolorowo. Kiedy goście zaczęli się powoli schodzić, miałem jeszcze chwilę, by uwiecznić na zdjęciach przepiękne dekoracje i wystrój, który przygotowała mama jubilata.

DJ na 18. urodzinach w akcji. Mężczyzna stoi za konsoletą z dużym logo 'RETRO DJ', z uniesionymi rękami, w otoczeniu profesjonalnego oświetlenia dyskotekowego. Wokół niego widać reflektory, kolumnę głośnikową oraz kule dyskotekowe rzucające wzory na ścianę i sufit.

Imprezę czas zacząć…

Robiłem pierwsze portrety gości przybywających, aby wspólnie z jubilatem celebrować jego wejście w dorosłość, kiedy DJ zaprosił gości do stołów i poprosił o wzniesienie pierwszego toastu. Uroczystość miała charakter integracyjny – byli na niej zarówno młodzi goście zaproszeni przez jubilata, jak i rodzina. Po posiłku i ugaszeniu pragnienia różnorodnymi trunkami goście, jak i sam jubilat, byli gotowi na zabawę. Od razu dało się poznać, że DJ to profesjonalista z wieloletnim doświadczeniem. Nie było osoby, która dzięki jego zachętom nie wyszłaby na parkiet. Impreza rozkręciła się na dobre. Postanowiłem zrezygnować z systemowego oświetlania sali za pomocą wielu lamp błyskowych i, aby zachować na zdjęciach efekt generowany przez oświetlenie Retro DJ-a, pozostałem przy jednej lampie na sankach aparatu. Wydłużyłem czas ekspozycji i efekt okazał się strzałem w dziesiątkę.

Zabawa na 18. urodzinach. W ciemnym pomieszczeniu, oświetlonym zielonymi i fioletowymi światłami dyskotekowymi, tańczy grupa przyjaciół i rodziny jubilata. Na ścianie po lewej stronie błyszczą złote balony układające się w liczbę '18'. Na parkiecie leżą rozsypane konfetti, a w tle widoczne jest logo 'RETRO DJ'

Przerywniki – czyli ścianka, portrety i inne atrakcje

W przerwach szalonej zabawy na parkiecie był czas na zdjęcia w kuluarach oraz zdjęcia pozowane na ściance, którą również własnoręcznie wykonała moja znajoma. Któż bowiem nie chciałby mieć zdjęcia z jubilatem na tematycznej ściance? Te przerwy w zabawie na parkiecie to również świetny czas, by wtopić się w tłum i być blisko gości. W takich momentach, kiedy goście ze sobą rozmawiają, jest świetna okazja na wykonanie zdjęć, które lubię najbardziej – kiedy rozmawiający nie wiedzą, że im robię zdjęcie. Ich twarze są naturalne, pojawiają się na nich uśmiechy, różne emocje… są wtedy sobą. Na początku każdej fotografowanej imprezy nie jest łatwo. Niektórzy, jak mi się wydaje, mają wrodzony strach przed obiektywem. Ale z upływem czasu, kiedy pozwalają fotografowi niezauważenie podejść bliżej, zadanie to staje się łatwiejsze. Bo z „oswojonym” fotografem nawet jego aparat nie jest już taki straszny. Powstają wtedy naprawdę wyjątkowe fotografie.

Wielki Finał

Jubilat świętuje 18. urodziny. Młody mężczyzna z uśmiechem stoi za wózkiem z tortem, na którym płoną świeczki w kształcie liczby '18'. W tle wiszą duże, złote balony również z liczbą '18'. Po bokach odpalone są fontanny iskier, tworząc efektowną oprawę uroczystości. W tle widać okno z zasłonami.

Kiedy wybiła dwunasta, na salę wjechał tort. DJ wręczył mi dwa dziwnie wyglądające pudełeczka i poprosił, abym położył je z boku tortu. Ich wygląd mnie zdziwił – wystawały z nich kabelki, świeciła się dioda, a z góry sterczał dziwny ładunek przypominający petardę. Zauważyłem, że dając mi „to” do ręki, sam trzymał w dłoni pilota. Domyśliłem się, co zamierza zrobić, jednak nie wiedziałem, jakiego efektu się spodziewać. Niosąc „ładunki” na miejsce, zastanawiałem się, czy nie powiedziałem czegoś, co mogłoby wpłynąć na decyzję DJ-a o wcześniejszym naciśnięciu guzika na pilocie. Okazało się jednak, że wszystko było w porządku. Ustawiłem się więc z aparatem i czekałem na znak DJ-a. Potwierdzając swoją gotowość, odpalił on piękne, wysokie fontanny iskier. Efekt był naprawdę niesamowity. Trwał na tyle długo, że miałem jeszcze czas na zmianę parametrów aparatu, szukając innych ciekawych ujęć. Mogłem to zrobić, ponieważ najważniejszy materiał był już zapisany na karcie pamięci.

Radosna chwila na 18. urodzinach. Grupa przyjaciół i rodziny podrzuca w górę uśmiechniętego jubilata, ubranego w czerwoną koszulę i czarne spodnie. Wszyscy zgromadzeni są na drewnianym parkiecie w sali udekorowanej zasłonami. Po lewej stronie wyróżnia się gość w kolorowym, wzorzystym garniturze. W tle po prawej widać profesjonalny sprzęt nagłośnieniowy z reflektorami.

„Pasowanie” na dorosłego

Po torcie nadszedł czas na tradycyjne lanie jubilata, które zostało przeprowadzone publicznie. Nie wiem, co chłopak miał za skórą, ale sądząc po sposobie wymierzania kary przez zgromadzonych, widać było, że nie dla wszystkich jego przewinienia miały jednakową wagę. Widząc jego dramat i cierpienie, znalazł się jeden przesympatyczny samarytanin, który podał mu płyn znieczulający. Prawdopodobnie dzięki temu aktowi miłosierdzia wytrwał do końca kary. Po przyjęciu osiemnastu pasów na pośladki, które skrupulatnie liczył Retro DJ, wstał, uśmiechnął się i już jako dorosły kontynuował zabawę.

Zabawny moment podczas 18. urodzin. Młody mężczyzna siedzi na krześle z czerwoną poduszką na kolanach dwóch roześmianych kobiet. Mężczyzna w kolorowym garniturze w karty wręcza mu drinka. W tle widać DJ-a za konsoletą oraz bawiących się gości.

Czas wracać… to nie koniec pracy.

Około godziny 1:30 postanowiłem zakończyć reportaż. Zabawa oczywiście trwała dalej w najlepsze. Pożegnałem się z gośćmi, wymieniłem kontakty z DJ-em i zacząłem pakowanie. Byłem naprawdę zadowolony z rezultatów. Co prawda, jak dotąd widziałem niektóre ujęcia jedynie na wyświetlaczu aparatów, ale ktoś, kto tak długo jak ja robi reportaże i zna swój sprzęt, potrafi przewidzieć efekt końcowy. Nie da się ukryć, że główną rolę odegrali tu goście, jubilat oraz rodzice jubilata, którzy to wydarzenie zorganizowali. Przesympatyczni ludzie, ich zapał do dobrej zabawy i kultura osobista sprawiły, że nie trzeba było martwić się o brak materiału na karcie pamięci. Po powrocie do domu czekało mnie jeszcze mnóstwo pracy. Najpierw jednak… sen. Wielu pewnie o tym nie wie, ale moja praca jeszcze się nie skończyła. Następnego dnia zrzuciłem wszystkie zdjęcia do komputera, od razu zrobiłem backup plików (przezorny zawsze ubezpieczony… po raz kolejny) i zacząłem selekcję. Obróbce poddałem kilka zdjęć i wysłałem mojej znajomej, aby wybrała styl i kolorystykę. Kiedy otrzymałem odpowiedź, mogłem przystąpić do dalszej obróbki i „wywoływania” zdjęć. Po tygodniu wysłałem wszystkie pliki, jak zwykle, w galerii internetowej Photonesto. To świetne rozwiązanie, które pozwala na udostępnianie klientowi zdjęć wszystkim gościom. Daje również możliwość zamawiania odbitek i pobierania zdjęć.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *